literacki serwis recenzencki e-poezja
(wersja serwisu: 0.11 z dnia: 20-04-2021)
(c) 2004-2023 by E-POEZJA
Załóż konto
lub
Zaloguj się


Do przeglądania polecamy:


FireFox Web Browser
Wiersz z listy autora o pseudonimie borkos
<< Poprzedni wiersz tego autora Następny wiersz tego autora >>
Pokaż wszystkie wiersze tego autora Dodaj do ulubionych
Epinikion życzliwości
„Gdy słońce będzie mniej palące, pójdziemy bawić się na brzegach rzeki, będziemy walczyć o wątły krokus i wilgotny hiacynt”.

Pieśni Bilitis, fragment.

O! W nieskończoność będę podziwiał niepewności,
Arcyludzkie żądz uduchowienie!
Jeśli nie możesz, Cnoto, dodać więcej potęgi Świata,
Nie marnuj czasu swojego sługi!

Ustawiłem się w Hadesie kiedy jeszcze był cień szansy,
Że sam na siebie gladius naostrzę.
Gdy do Losu się plecami obrócę. Czy w oziębłości!
Pomyślę, że nie było sensu!

Dotknij, o Afrodyto mnie, w każdy czuły punkt:
Moim modlitwom daruj powab nadmierny.
Oto ja, niczego nie żałuję, pracuję dla wieczności!,
Niechaj będzie święty ten akord dzisiejszej isegorii,

Który udrękę namacalną czyni,
I niech pycha nie marzy o wytchnieniu,
— z zimną krwią — na samą myśl:
Gdy rozsądek z sercem moim się jednoczy:

Jak ten żar pasją ujarzmiony, niegasnący,
Przecież cierpienie jest tak wyśmienite!
Gdy tylko dotrzymać kroku, gdy się postawisz dość wysoko!,
W honorum wszechstworzenia;

Sczeźnie to, co miłosny rdzeń narusza —
Każdy dzień niech bezlitośnie odmierza mu godziny
Biada, kto w zdradzie o innym niż – To — piękno marzy
I podstęp na korektę Świata umacnia.

Dwoma nogami tutaj być, na wszelki wypadek,
W jednorodną nutę, która kruszy sztuczność
I łajdactwo skrywające się pod tonem współczucia,
Odwlekanie śmierci w nieskończoność.

Na fundamencie tego, co-jest!
Stwórz mi Weno poczynanie,
na mój słownik przenoś rezultaty
zgody i wrażliwości;

Bogowie, kto was pobudza tą litością?
Co ze świetnego losu czyni zadośćuczynienie!
Słowo, które pokrzyżuje mi cnotę,
To będzie tej ochoty ostatnia chwila.

Nie zapominajmy o darze, jakim jest żywotność
I nic nad życie!,
Nie bądźmy jak ból, który ręką odjął —
Raz na zawsze ciężaru dla pocieszenia.

Och, jaka sztuka w swojej dostojnej mocy,
Jakiż trud, o Mojro roztrzęsiona: nie ulec i nie zwątpić
Cieniutka kreska na tych żylastych rękach
Powstrzymuje nas od zbrodni radości;

Nie ma żadnych godzin ostatecznych, jeśli miłości panować pozwolimy,
Prajednia z nas samych  —
Tempo, którego okłamani nie wytrzymują —
I wszelki środek wyjdzie na jaw.

Lecz mnie bliskość Rzymu i jego dostojność kusi,
tej wolności, w której Świat był tajemniczym źródłem.
Przed taką boskością na nic zdaje się moja odwaga,
bo pragnąc tej wielkości, staję się bezbronny!

Skądże więc to pragnienie, co serce w rozumie rozpoznaje,
A jednak trzeba murować? Trzeba się odgrodzić?
Czy ta wielkość cień olbrzymi przysłoni?,
Aż wrogość w ergastulum ułoży się spokojnie?

Ów przeczucie, co nakazuje powagę,
Co namiętności jednak nie wysadza w powietrze?
O nie! Oderwane poznałem krainy, które postawiły pomniki skrytości,
Które sama Natura ze wstydem odrzuca.

O nie chowaj się Wędrowcze! — ufaj w to, Scalone —
Twoje ciepłe łono i ocean lodowaty, spotykane u zbiegu Losów —
ducha nektary, sprzymierzeńców bliskości.

Wiersz jest trawestacją utworu Friedricha Schillera „Wolnomyślicielstwo namiętności”.
Opublikowany: 04-07-2019 20:53 przez: borkos
Dodaj komentarz
Właściciele serwisu nie odpowiadają za treść umieszczanych utworów i komentarzy. Wszelkie uwagi prosimy kierować bezpośrednio do ich autorów. Wszystkie utwory i komentarze zamieszczone na stronie podlegają ochronie. Zabrania się ich kopiowania, przetwarzania lub rozpowszechniania bez zgody autorów.
Komentarze (5)
Stendhal: „Mimo wielu starań, aby być jasnym i przejrzystym, nie mogę zdziałać cudów; nie mogę dać uszu głuchym ani oczu ślepym.”
12-10-2019 23:47 borkos [Link do komentarza]
Mith - w punkt, to taki trening pomiędzy pythonem a MySQL, które aktualnie wałkuję. Myślę sobie, jak wprzęgnąć programowanie w poezję. Nabijam sobie słowa na te pomniki zadęcia, by skosztować kapkę pychy samouwielbienia. Wszystkiego przecie w życiu trzeba, no!
09-07-2019 22:51 borkos [Link do komentarza]
...taaaa - chyba bardzo się nudziłeś, żeby archaiczny patos przenieść na grunt e-po(?)
- wiem, że "siewcy" słowa w Schillera strofach głębi emocjonalnej się dopatrują ulegając
pareidolii, bo dziś (podejrzewam) owy tekst gniotem byłby nazywany.
- ale szacun za zacięcie :-)
09-07-2019 22:19 Mithril [Link do komentarza]
Czekam na kilka słów zatem po pełnej lekturze.

Ave!
09-07-2019 12:13 borkos [Link do komentarza]
Nie skomentuję wiersza, bo nie potrafię się do niego odnieść. Mogę tylko powiedzieć, że go przeczytałam i że przeczytałam również, choć nie w całości, Twój rozdział, polecany na forum. Jestem pod wrażeniem tego rozdziału, bo pomimo, że tematyka jest mi odległa, uważam że jest napisany ciepłym, rzeczowym, a przy tym klarownym językiem, dzięki któremu nawet laik ma szansę, co nieco zrozumieć. Wrócę do tego tekstu jeszcze. A do tego wiersza, niestety nie.
07-07-2019 18:17 wre... [Link do komentarza]
(c) 2004-2023 by E-POEZJA
Strona wygenerowana w: 0.00774 s