literacki serwis recenzencki e-poezja
(wersja serwisu: 0.11 z dnia: 20-04-2021)
(c) 2004-2023 by E-POEZJA
Załóż konto
lub
Zaloguj się


Do przeglądania polecamy:


FireFox Web Browser
Wiersz z listy autora o pseudonimie biedronka1987
<< Poprzedni wiersz tego autora Następny wiersz tego autora >>
Pokaż wszystkie wiersze tego autora Dodaj do ulubionych
 
Idzie wiosna
pachnie świeżo skoszoną trawą.
lubię ten zapach i zatracać się w nim.

nie potrzebuję przelotnych romansów,
choć one też mają swój urok.
pomyślmy.
taka scena, a na niej on i ja.
zamiast sceny wolałabym łąkę.

wiosna idzie,
pełno stokrotek, wysyp.

dziś dostałam kwiatek bez płatków od dziecka,
niosło go całą drogę.
płatki opadły,
zostały uczucia.

idzie wiosna.
Opublikowany: 20-05-2019 13:23 przez: biedronka1987
Dodaj komentarz
Właściciele serwisu nie odpowiadają za treść umieszczanych utworów i komentarzy. Wszelkie uwagi prosimy kierować bezpośrednio do ich autorów. Wszystkie utwory i komentarze zamieszczone na stronie podlegają ochronie. Zabrania się ich kopiowania, przetwarzania lub rozpowszechniania bez zgody autorów.
Komentarze (5)
A dla mnie wiosna idzie :P ;)
30-05-2019 11:21 biedronka1987 [Link do komentarza]
Wiosna nigdy nie idzie, wiosna zawsze przychodzi... No chyba, że mówimy o Wiośnie Biedronia...
27-05-2019 22:06 romdar77 [Link do komentarza]
Dziękuję wre za pomoc:)
poprawiłam, żeby nie było maślanki;)
esencji chodziło mi o punetę, o co mi konkretnie chodzi w tym wierszu, czyli o zwrotkę poniżej do której zmierzałam.
Pozdrawiam :)
26-05-2019 11:12 biedronka1987 [Link do komentarza]
Autor wiersza, do tej pory anonimowy, został ujawniony. Zapraszamy do publikacji kolejnych komentarzy :-)
25-05-2019 14:03 Przypominajka [Link do komentarza]
Idzie wiosna

pachnie świeżo skoszoną trawą.
lubię ten zapach i zatracać się w nim.

nie potrzebuję przelotnych romansów,
choć one też mają swój urok.
pomyślmy.
taka scena, a na niej on i ja.
zamiast sceny wolałabym łąkę.
dobra, przestaję.

(zlikwidowałabym powyżej enter, bo szkoda tak szatkować wiersz, a wątek ten sam. Ostatni wersz pasuje bardziej do opowiadania, moim zdaniem zbędny)

wiosna idzie,
a ja znów się rozmarzyłam.(to widać powyżej)
pełno stokrotek, wysyp.
zmierzamy prosto do esencji.

(jakiej esencji, czego?, to chyba zbędne zdanie, bo zaciemnia to co istotne, czyli wiosne i zwrotkę poniżej)

dziś dostałam kwiatek bez płatków od dziecka,
niosło go całą drogę.
płatki opadły,
zostały uczucia.
(bez enter)

idzie wiosna.

:)
22-05-2019 11:35 wre... [Link do komentarza]
(c) 2004-2023 by E-POEZJA
Strona wygenerowana w: 0.00341 s