literacki serwis recenzencki e-poezja
(wersja serwisu: 0.11 z dnia: 20-04-2021)
(c) 2004-2023 by E-POEZJA
Załóż konto
lub
Zaloguj się


Do przeglądania polecamy:


FireFox Web Browser
Wiersz z listy autora o pseudonimie wojciech
<< Poprzedni wiersz tego autora Następny wiersz tego autora >>
Pokaż wszystkie wiersze tego autora Dodaj do ulubionych
póki słońce
światłem o świcie fruniesz do mnie
wtulasz się w ciepło na poduszkach
i wiankiem pieszczot muśnięć dotknięć
cień swój zostawiasz mi na ustach

okrywasz sobą tak jak płaszczem
deszczem tęsknoty tajemnicą
jakby ta magia już na zawsze
pomiędzy nami miała przysnąć

jakby codzienny pocałunek
z najmilszym - kocham - przy nadziei
był uwerturą wszystkich później
aż słońce nam się zarumieni
Opublikowany: 22-10-2020 11:06 przez: wojciech
Dodaj komentarz
Właściciele serwisu nie odpowiadają za treść umieszczanych utworów i komentarzy. Wszelkie uwagi prosimy kierować bezpośrednio do ich autorów. Wszystkie utwory i komentarze zamieszczone na stronie podlegają ochronie. Zabrania się ich kopiowania, przetwarzania lub rozpowszechniania bez zgody autorów.
Komentarze (4)
chyba muszę odpuścić pisanie w łóżku... pozdrawiam wre... :)))
16-11-2020 21:34 wojciech [Link do komentarza]
Na pewno może się podobać, dla mnie jednak przesłodzony.
05-11-2020 23:29 wre... [Link do komentarza]
kiedyś miałem do czynienia z pewną panią, dla której słowo "kocham" brzmiało zwyczajnie wręcz sztucznie... do tej pory jest starą panną... nadmieniam, że nic nie mam przeciw singielkom ...pozdr :)
24-10-2020 10:26 wojciech [Link do komentarza]
jeju, no nie.... ale egzaltacja
23-10-2020 17:42 floriankonrad [Link do komentarza]
(c) 2004-2023 by E-POEZJA
Strona wygenerowana w: 0.00756 s