literacki serwis recenzencki e-poezja
(wersja serwisu: 0.11 z dnia: 20-04-2021)
(c) 2004-2023 by E-POEZJA
Załóż konto
lub
Zaloguj się


Do przeglądania polecamy:


FireFox Web Browser
Wiersz z listy autora o pseudonimie wojciech
<< Poprzedni wiersz tego autora Następny wiersz tego autora >>
Pokaż wszystkie wiersze tego autora Dodaj do ulubionych
 
w intencji
ta spod dwójki opowiadała mi niestworzoną historię
spotkała kiedyś karła który nawymyślał jej od dziadówek
potem widziała go w telewizorze z niezapiętym rozporkiem
kropla w kroplę podobny do swojego brata
chyba robionych po pijaku
albo bliźniaki

przecież na trzeźwo każdy ma szanse
spłodzić lepsze arcydzieło niż choćby Picasso
a po wojnie ludzie nie umieli inaczej się kochać
dziwne to były czasy
właściwe tylko dla jednej strony

patrz
historia kołem się toczy
komuno wróć krzyczeli - i wraca

i oni podobni do tamtych
i chorych na zaćmę coraz więcej

ta spod dwójki znów wysłała przekaz do Torunia
w intencji
żeby nie być dziadówką
Opublikowany: 01-03-2021 23:36 przez: wojciech
Dodaj komentarz
Właściciele serwisu nie odpowiadają za treść umieszczanych utworów i komentarzy. Wszelkie uwagi prosimy kierować bezpośrednio do ich autorów. Wszystkie utwory i komentarze zamieszczone na stronie podlegają ochronie. Zabrania się ich kopiowania, przetwarzania lub rozpowszechniania bez zgody autorów.
Komentarze (14)
ano abacus, afirmacja na pewno nie zadziała jak szczepionka. Jak się zaszczepisz daj znać jak się czujesz. Chociaż odnoszę wrażenie, że panowie jakoś lepiej ją znoszą. Ja mam awersję do igły, więc nie wiem co zrobię.
31-03-2021 01:13 wre... [Link do komentarza]
No, nie wiem wre ... Ja tam się zaszczepię :-)

pzdr
23-03-2021 18:08 abacus [Link do komentarza]
abacus, ja bym powiedziała, że tylko jedno koło się zepsuło, więc może uda się szybko naprawić :)(bo przecież szybciej, niż cztery)

Co do afirmacji, nie wydawało mi się, że mogą być ‘niebezpieczne’, ale pewnie dlatego, że ja lubię się doszukiwać naukowych potwierdzeń lub bazować na własnych doświadczeniach i swoich reakcjach w danej sytuacji, dlatego afirmacja mnie nigdy nie pochłonęła. Może być jedynie ciekawym dodatkiem ‘w razie czego’.
W szkole podstawowej często miałam anginę. Ale bardziej niż zastrzyki, których każde dziecko się boi, zapamiętałam dni kiedy dopadał mnie katar. Pękała mi głowa, nie widziałam na oczy, które łzawiły. Bolał mnie nos, obdarty ze skóry od wycierania. Zdarzyło się, że sąsiadka informowała mamę, że ..’chyba córka dostała dwóję, bo bardzo płakała wracając ze szkoły’.
Dwa tygodnie przed szkolną zabawę już się zmartwiałam, czy nie dostanę wtedy akurat kataru i na ogół go miałam.
Może w siódmej klasie, przeczytałam opowiadanie, w którym niepewna siebie dziewczyna dostała w prezencie urodzinowym przepiękną spinkę do włosów. Uznała, że w tej spince, na pewno w końcu inni ją zauważą, że się wyróżni, że się spodoba. Poszła na zabawę i czuła się wyjątkowa, bawiła się doskonale i tryskała humorem. Dostała też sporo komplementów, że pięknie wygląda.
Kiedy wróciła do domu, pierwsze co zobaczyła, to to, że jej cudowna spinka leży na toaletce, że zapomniała ja wpiąć we włosy.
Nie czułam się gorsza od innych ale to opowiadanie zrobiło na mnie wrażenie. Uświadomiło mi, że fakt jak się czujemy, zależy od nas. Już nigdy w życiu nie miałam takiego kataru jak wcześniej. Wcześniej gdy raz kichnęłam, już się zamartwiałam, że będę chora i byłam. Po opowiadaniu, gdy kichnęłam mówiłam sobie phi, każdy czasem kicha. I naprawdę to działało.
Nie miałam wówczas żadnej wiedzy o jakiejś afirmacji.
Już w dojrzalszym życiu oglądałam z zainteresowaniem różne eksperymenty, np. jeden z nich polegał na tym, że 10- 20 osób poinformowano, że podano im zastrzyk z bakteriami, czy wirusami kataru. Było to placebo, a jednak 80% z zaszczepionych, zaczęło kichać. Znam też inne przykłady. Wniosek z tego, że jesteśmy bardzo podatni na sugestie. Czyli sami też możemy na siebie wpływać pozytywnie lub negatywnie. Dlatego uważam, że zdecydowanie lepiej myśleć pozytywnie, zwłaszcza o sobie, bo to się przekłada na pozytywne myślenie o innych.
22-03-2021 21:58 wre... [Link do komentarza]
Z tą afirmacją wre... to też trzeba uważać, żeby nie przesadzić. Długotrwała afirmacja polegające na tym, że będziemy sobie wmawiać "jestem zdrowa", może skutkować tym, że przeoczymy moment kiedy trzeba się udać do lekarza. A to może być niebezpieczne. Afirmacyjne postrzeganie własnej osobowości, może być źródłem nieszczęścia na styku ustania stymulacji afirmacyjnej i rzeczywistości, która zazwyczaj w takim zestyku okazuje się być brutalna. To rodzi problemy natury psychicznej i czasem prowadzi do nieszczęścia. Ja tam wolę stosować wyważony, mający realne podstawy, wypracowany i zasłużony optymizm :-) Ciągłe powtarzanie, że jestem wysoki (a nie jestem), niczego nie zmieni, a prezentowani w reklamach modele (190 minimum) napędzą tylko moje kompleksy. Szukam więc innych obszarów umożliwiających mi zaakceptowania siebie takim, jakim jestem. A jestem WYSOKI :-)

pzdr
20-03-2021 11:39 abacus [Link do komentarza]
Panie majstrze, towaru nie będzie, traktor się zepsuł!”, „Jak to? Cały się zepsuł?”, „No nie, jedno koło się zepsuło”, „A ile traktor ma kół?”, „Cztery”, „No to mówcie, że traktor ma trzy koła sprawne”, „Przecież to jest to samo…”, „No tak, ale znacznie lepiej brzmi”.

Wznoszę toast za tych co nie chcą być chorzy, bo chcą być zdrowi, szklaneczką whisky pełną do połowy :-)


pzdr
20-03-2021 11:05 abacus [Link do komentarza]
Faktycznie abacus, sensowniejsze byłoby modlić się o to, żeby nie było suszy. Intencja o ‘brak suszy’ zadba o każdy Zakątek.
Zastanawiałam się dlaczego zafiksowałam się, że tak jest niepoprawnie, i wiem. Eureka.
Miałam taki czas, że interesowałam się afirmacją, czyli przyciąganiem rzeczy/zdarzeń, pozytywnym myśleniem. Wg mnie coś w tym jest, a jeżeli nawet nie, to bez szkody dla człowieka, bo skupiamy się na pozytywach.
W treści afirmacji zalecane było, aby nie używać znaczeń negatywnych, czyli np. nie może być nie boli mnie ręka tylko powinno być moja ręka jest w pełni sprawna, nie może być, nie chcę być chora, tylko chcę być zdrowa albo jeszcze lepiej jestem zdrowa, na zasadzie, że przyciągamy te słowa, które wypowiadamy. Nie jestem systematyczna, więc afirmacje nie za bardzo są dla mnie ale podoba mi się taki sposób patrzenia. Wierzę, że to co daję i mówię, wraca do mnie w dwójnasób. Moja afirmacja w przypadku suszy, brzmiałaby, żeby ziemia była bogata w plony. To zapewniłoby odpowiednie proporcje deszczu i słońca.
20-03-2021 00:08 wre... [Link do komentarza]
"raczej modliłabym się o deszcz, niż o to, żeby suszy nie było"

mam wrażenie, że to jednak prawie (robi różnicę) równoznaczna intencja. Modlitwa w intencji "żeby suszy nie było" jest bardziej uniwersalna i - że tak powiem - opłacalna, bo w przypadku jej wysłuchania, daje bardziej długofalowe korzyści niż incydentalne zroszenie deszczem :-)

wojciech wybacz :-)

pzdr
19-03-2021 09:43 abacus [Link do komentarza]
Masz rację abacus. Zauważ, że jednak w ostatecznej wersji mojego widzenia wiersza, prośba została w pierwotnej formie. Dotarło to do mnie z opóźnieniem:P
Niemniej jak sobie pomyślę, że miałabym się modlić, żeby pisu nie było, to jakoś taka intencja modlitwy niezbyt mi samej się podoba. Zdecydowanie bardziej do modlity pasuje mi intencja O mądrych rządzących. Gdyby była np. susza, to raczej modliłabym się o deszcz, niż o to, żeby suszy nie było.
Modlitwy dotyczące całego świata, bardziej mi pasują do takiej budowy intencji, czyli, żeby nie było wojej, żeby nie było głodu itd.
19-03-2021 02:07 wre... [Link do komentarza]
nade mną :-)
18-03-2021 14:46 abacus [Link do komentarza]
" bo na ogół prosi się o coś, a nie, żeby czegoś nie było" - napisała wre...

Nie bardzo się mogę z tym zgodzić, nawet przy uwzględnieniu zastrzeżenia "na ogół". Proszenie o to, żeby czegoś nie było jest proszeniem o coś. W moich porannych i wieczornych modlitwach pojawia się na przykład od pewnego już czasu (tak jakoś szósty już rok) prośba o to "coś", co doprowadzi do tego, że "czegoś nie będzie". A niebo gwiaździste na de mną :-)

pozdrawiam
18-03-2021 14:44 abacus [Link do komentarza]
'chyba *robieni po pijaku albo bliźniaki'
lub
'chyba robionych po pijaku albo *bliźnięta'
18-03-2021 00:15 wre... [Link do komentarza]
wojciechu, to że ja czegoś nie rozumiem może oznaczać, że się z czymś takim nie spotkałam.
Mogę Ci jedynie pokazać, jak odbieram słowa albo czego nie rozumiem, albo jak to rozumiem. Wiersz wydaje się ciekawy, tylko dla mnie, nie zawsze zrozumiały. Spójrzmy raz jeszcze.

w intencji

ta spod dwójki opowiadała mi niestworzoną historię
spotkała kiedyś karła który nawymyślał jej od dziadówek
potem widziała go w telewizorze z niezapiętym rozporkiem
kropla w kroplę podobny do swojego brata
chyba robionych po pijaku
albo bliźniaki-------------------------ja bym zapisała te wersy tak..
'chyba robieni po pijaku albo bliźniaki' lub
'chyba robionych po pijaku albo bliźniaki'-------ale nie potrafie wyjaśnić dlaczego tak, tak mi się wydaje poprawnie.

przecież na trzeźwo każdy ma szanse
spłodzić lepsze arcydzieło niż choćby Picasso------obrazy Picasso są niby koszmarne ale jednak to arcydzieła więc nie wiem czy to trafne porównanie, bo można je różnie interpretować, a w tym przypadku budzi to niepewność
a po wojnie ludzie nie umieli inaczej się kochać-----------niż bez alkoholu? chyba to nieprawda..
dziwne to były czasy
właściwe tylko dla jednej strony-------wygląda jakby były dziwne dla jednej strony ale nie wiadomo jakiej, powyżej było o kochaniu, więc dwie strony jakby sugerowały kobietę i mężczyznę, chociaż później widać, że chodzi raczej o poglądy

patrz
historia kołem się toczy
komuno wróć krzyczeli - i wraca

i oni podobni do tamtych
i chorych na zaćmę coraz więcej

ta spod dwójki znów wysłała przekaz do Torunia
w intencji-------------------dzisiaj uważam, że to zbędne
żeby *w końcu nie być dziadówką------------może tak


ja tak go na ten moment widzę..

w intencji

ta spod dwójki opowiadała mi niestworzoną historię
spotkała kiedyś karła który nawymyślał jej od dziadówek
potem widziała go w telewizorze z niezapiętym rozporkiem
kropla w kroplę podobny do swojego brata
chyba *robieni po pijaku
albo bliźniaki

przecież na trzeźwo każdy ma *szansę
spłodzić lepsze arcydzieło

po wojnie ludzie nie umieli inaczej się kochać
dziwne to były czasy
patrz
historia kołem się toczy
komuno wróć krzyczeli - i wraca

i oni podobni do tamtych
chorych na zaćmę coraz więcej

ta spod dwójki znów wysłała przekaz do Torunia
żeby *w końcu nie być dziadówką

Po przeczytaniu wydaje mi się, że się rozjaśnił:)
18-03-2021 00:05 wre... [Link do komentarza]
cały wiersz do przemyślenia...chyba?
12-03-2021 07:34 wojciech [Link do komentarza]
w intencji

ta spod dwójki opowiadała mi niestworzoną historię
spotkała kiedyś karła który nawymyślał jej od dziadówek
potem widziała go w telewizorze z niezapiętym rozporkiem
(śmiechu warte - )kropla w kroplę podobny do swego brata------------moim zdaniem to zbędne, bo nie wiadomo czy dotyczy rozporka czy podobieństwa, lepiej, żeby czytelnik sam ocenił co go śmieszy, co dziwi, a co zastanawia
chyba (z tych) robionych po pijaku---------moim zdaniem zbędne
albo bliźniaki

przecież na trzeźwo każdy ma szanse
spłodzić lepsze arcydzieło niż choćby Picasso
a po wojnie ludzie nie umieli inaczej się kochać
dziwne to były czasy
właściwe tylko dla jednej strony

patrz
historia kołem się toczy
komuno wróć krzyczeli - i wraca

i oni podobni do tamtych
i chorych na zaćmę coraz więcej

ta spod dwójki znów wysłała przekaz do Torunia
w intencji
żeby nie być dziadówką--------------nad tym wersem chyba warto pomyśleć, może lepiej 'żeby być bogatą', bo na ogół prosi się o coś, a nie, żeby czegoś nie było. Nie mam jednak pewności czy należy to zmienić.
09-03-2021 13:20 wre... [Link do komentarza]
(c) 2004-2023 by E-POEZJA
Strona wygenerowana w: 0.00732 s